Coraz mniej czasu, by przygotować się na nadejście „zimy stulecia”. Synoptycy alarmują: Arktyczny wir nie odpuści nam

Wir nie zatrzyma zimnego powietrza

W górnych warstwach atmosfery nad biegunem północnym pojawiła się szeroka cyrkulacja atmosferyczna, zwana wir polarny, która miesza lodowate masy powietrza i przemieszcza je w kierunku Europy. Zazwyczaj stabilizuje ona zimowe warunki pogodowe, utrzymując chłód w granicach arktycznych, jednak w tym sezonie jej siła jest znacznie słabsza niż zwykle.

Dzięki temu osłabieniu zimne powietrze łatwiej przedostaje się na południe kontynentu, co może skutkować dużymi mrozami dla mieszkańców Europy. Synoptycy zwracają uwagę, że jest to wyjątkowy sygnał zwiastujący trudną i srogą zimę, którą odczuje cała Europa.

obrazek

„Od pojawienia się nowego wiru polarnego we wrześniu, wykazywał on nietypową ewolucję i może stać się nieprzewidywalnym czynnikiem dla nadchodzącej zimy” – podkreślają eksperci z Severe Weather Europe.

Osłabiony wir polarny zakłóca również prądy strumieniowe, co sprawia, że arktyczne chłodne masy mogą się swobodniej rozprzestrzeniać dalej na południe, przynosząc istotne zmiany pogodowe.

Zapowiadają potężny mróz i obfite opady śniegu

Anomalie ciśnienia atmosferycznego nie pozwalają na wzmocnienie wiru polarnego, co sprzyja nadciąganiu zimnych mas powietrza przynoszących silne mrozy oraz obfite opady śniegu w Europie.

Na szlaku tego zimowego huraganu znajduje się m.in. Rumunia – według prognoz serbskiego meteorologa Ivana Ristića, w regionach górskich temperatury mają spaść nawet do -20°C. Najnowsze pomiary już wskazują na ekstremalne wartości, jak rekordowe -9,7°C odnotowane 21 października w Miercurea Ciuc, co jest najniższą temperaturą dla tego dnia od 76 lat.

Ogólny obraz prognoz jest niejednoznaczny – europejski model ECMWF przewiduje umiarkowaną zimę, podczas gdy chiński CMA zapowiada bardzo mroźny sezon z intensywnymi opadami śniegu. Amerykańskie modele natomiast nie wskazują na większe blokady atmosferyczne, co dawałoby nadzieję na łagodniejszą zimę.

Eksperci porównują obecną sytuację do zimy z lat 1981-1982, kiedy wyraźne osłabienie wiru polarnego pozwoliło na szybkie przemieszczanie się arktycznego chłodu w kierunku Europy oraz północno-wschodnich rejonów Ameryki Północnej, powodując mocne mrozy.

Meteorolog Marko Čubrilo ostrzega, że zmienność wiru polarnego może skutkować nagłymi ociepleniami stratosfery, które występują zimą i znacząco wpływają na warunki pogodowe. „Przewidywanie dokładnej sytuacji jest trudne do połowy listopada” – dodaje.

Obecne warunki sugerują, że Europa powinna przygotować się na wyjątkowo surową zimę, która może przynieść nie tylko niskie temperatury, lecz również spore ilości śniegu, utrudniając codzienne funkcjonowanie i wpływając na gospodarkę oraz życie mieszkańców.

Comments

Loading...